"Dzika kaczka" Henrika Ibsena w reż. Franciszka Szumińskiego w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Tomasz Domagała na blogu DOMAGALAsieKULTURY.
U Ibsena syn przemysłowca Haakona Werlego, Gregers powraca po siedemnastu latach do rodzinnego domu. Nie wiemy dokładnie po co, ale wydaje się, że ojciec wezwał go, gdyż zamierza ożenić się z panią Sörby i chce, żeby ta poznała jego syna bliżej. Tak przynajmniej widzi to młody Werle. Sytuacja, jaką zastaje na miejscu, zaczyna go jednak niezwykle intrygować. Porządek po aferze, jaka miała miejsce przed laty, w rezultacie której wspólnik Werlego, Ekdal, trafił do więzienia, oskarżony o nielegalny handel drewnem, wygląda nader osobliwie. Stary Ekdal po wyjściu z więzienia dorabia sobie w biurze przemysłowca, doznając ciągłego upokorzenia, jego syn Hjalmar prowadzi fotograficzne studio, sfinansowane przez Werlego, do tego pozostaje w związku małżeńskim z jego byłą ochmistrzynią i kochanką, Giną, nastoletnia zaś córka Hjalmara i Giny, Hedvig ma poważne problemy z oczami, podobne do tych, które trapią starego Werlego. Młody Gregers, wiedziony skr