EN

9.12.1961 Wersja do druku

Gogol w Teatrze Dramatycznym

W czasach, gdy carski cenzor zmienił Gogolowi tytuł jego humoreski "Poranek urzędnika" na "Poranek aferzysty", jednym pociągnięciem pióra unicestwiając niecną aluzję do uczciwości ro­syjskich urzędników - pyszna galeria głup­ców z Mikołajewskiego aparatu państwowego,sportretowana tak dosadnie w "Ożenku", nie dostąpiłaby na pewno zaszczytu prezentacji na scenie petersburskiego teatru,gdyby jej pisarz nie zakamuflował zręcznie farsową fabułą. W sytuacji śmiesznych kogutów,kon­kurujących do ręki posażnej mieszczki, carscy czynownicy mogli być wykpieni bezkarnie,bo bez ujmy dla ich "czynu". Dzięki tej barwie ochronnej i dzięki swej sile komicznej "Ożenek" był jednym z tych niewielu utworów Gogola,które nie przysporzyły mu przy­krości. Od dawna już nie istnieje potrzeba kultywowania barwy ochronnej "Ożenku" i teatr ma wolną rękę w doborze stylu widowiska: może go, oczywiście,ukazać jako farsę,lecz może także - i chyba z większą słuszno

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Stolica nr 49

Autor:

H.P.

Data:

09.12.1961

Realizacje repertuarowe