PREMIERA "Ifigenii w Taurydzie" jest wydarzeniem nie tylko teatralnym, lecz bodaj w większej jeszcze mierze literackim. Nowy przekład dramatu Goethego pióra Edwarda Csato ma wybitne walory poetyckie. Zbliża dzieło do dzisiejszego widza, wyrażając językiem uwspółcześnionym zawarte w nim myśli; a jednocześnie zachowuje spokojną, klasycyzującą formę wiersza tego dramatu. Przenoszący nas w świat antycznej Hellady dramat o Ifigenii powstał w okresie kultu Goethego dla klasycyzmu, pomiędzy burzliwym, raczej szekspirowskim "Goetzem von Berlichingen", a rozwichrzonym romantycznie "Faustem". Ten utwór o klasycznej budowie jest owocem filozoficznej kontemplacji nad sensem antycznych mitów. Pod powierzchnią spokojnej, klasycyzującej formy przepływa w nim jednak nurt żywych spraw ludzkich, rozgrywających się w głębi serc kilku wprowadzonych na scenę postaci. Są to ludzie niepokojeni namiętnościami i gwałtownymi uczuciami jak bohatero
Tytuł oryginalny
Goethe olimpijski
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 34