"Tartak" w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. Pisze Janusz R. Kowalczyk w Rzeczpospolitej.
"Nie każda proza, choćby wyszła spod ręki tak uzdolnionego prozaika, jak Daniel Odija, nadaje się do przeniesienia na scenę - chyba że inscenizator podejmie się trudu twórczej adaptacji. Reżyser Agnieszka Olsten udzielała przed premierą wywiadów, z których niedwuznacznie wynikało, że pokaże, co tak naprawdę autor miał na myśli. Stanowczo wolę jednak lekturę prozy Odiji, niż mękę oglądania sztucznej martwoty świata powołanego na scenie przez Olsten. Siła Tartaku Odiji leży w świetnym opanowaniu pisarskiego warsztatu. W umiejętnym posługiwaniu się metaforą. W barwnym opisie świata, w którym nawet błahy z pozoru szczegół staje się w konsekwencji niezbędnym kamyczkiem zaskakująco bogatej mozaiki, ukazującej życie naszej współczesnej, popegeerowskiej prowincji. To autora nie czyni jednak dramaturgiem. W jego powieściach nie ma głównego bohatera, a losy zbiorowej społeczności podupadłej wsi, z której narrator wydobywa na plan pierwszy p