"Dobroć nasza dobroć" Romualda Wiczy-Pokojskiego w reżyserii autora Teatru Wiczy z Torunia w Teatrze Gdynia Główna. Pisze Katarzyna Wysocka w Gazecie Świętojańskiej.
Teatr Wiczy wystąpił w gościnnych progach Teatru Gdynia Główna i pokazał premierową odsłonę spektaklu powstającego od niemal dwóch lat. Przedpremierowy pokaz odbył się bowiem w Toruniu w listopadzie 2016 roku z okazji 25-lecia teatru. Równo rok temu zakończyła się crowdfundingowa zbiórka pieniędzy na dokończenie przedstawienia (całość kosztowała prawie 33 tys. zł). Dzieło powstawało zatem etapowo, "toczyło się" swoim rytmem, ukutym zapewne przez zdarzenia i zderzenia narodowe. Bo o narodzie Romuald Wicza-Pokojski rozprawiał scenicznie, dając wyraz swojemu zadziwieniu skalą chorobonośnego oddziaływania członkowskiego w kraju Polek i Polaków. Kompensacja społeczna następowała proporcjonalnie do wybuchów melencholijnej megalomanii poszczególnych postaci, co w finale przyniosło "kojącą" konstatację, że kraj nad Wisłą stracił kontrolę nad sobą samym. Reżyser bogaty w doświadczenia teatru deklaratywnego zaproponował tym razem frazeolog