"Ambroży" w reż. Wojciecha Wińskiego w poznańskim Teatrze Usta Usta podczas 14. MFT Malta. Recenzja Leszka Karczewskiego w Gazecie Wyborczej-Poznań.
Udana teatralizacja lochów klubu Inner Spaces, ale przedstawienie - nieudane zupełnie. Dopóki podążamy stromymi schodami w dół w ceglane kazamaty klubu Inner Spaces, którego barwione reflektorami lochy okazują się laboratorium samotnego szaleńca; dopóki uczony prowadzi nas przez katakumby zamieszkane przez golemy, obok wanien, w których pluskają się mechaniczne kobiety, pośród powykręcanych nagich kadłubków lalek (jedna rączka wystaje z kieszonki na piersi jego kitla) i wzdłuż wszelkich przysłowiowych homunkulusów w doniczkach; dopóki usadzeni w wielkiej krypcie czekamy na rozpoczęcie rytuału stworzenia nowego człowieka; dopóki ten eksperyment - spektakl "Ambroży" Teatru Usta Usta - nie rozpoczyna się, jest interesująco. To udana teatralizacja i tak osobliwego miejsca. Z chwilą rozpoczęcia przedstawienia czar pryska. Rzecz z formy ludycznej, jaką zawsze jest gabinet osobliwości - zwłaszcza w tak osobliwym miejscu - zmienia się w śmiertelnie p