Teatr Fredry po raz kolejny zaprasza do rozmowy o problemach współczesnej rzeczywistości. Motyw przewodni sezonu 2015/2016 to "Mea Maxima Culpa" pojmowany w wielorakim aspekcie, również jako grzech zaniechania. Na początek premiera "Naszego miasta" Thorntona Wildera w przekładzie Jacka Poniedziałka i w reż. Piotra Kruszczyńskiego.
Przyjęcie odpowiedzialności za to co zrobiliśmy, ale też za to, czego nie uczyniliśmy dla siebie, dla innych, dla naszego miasta, społeczności, kraju. Za niewykorzystane szanse, za lekceważenie, porzucenie. Sezon rozpoczyna się opowieścią o małym amerykańskim miasteczku Grovers Corners, która równie dobrze mogłaby mówić o małym wielkopolskim mieście, którego nazwa także zaczyna się na literę G O mieście "prowincjonalnym", porzuconym, z którego ucieka się do wielkiego świata i lepszego życia, a do którego powracają umarli, by przejrzeć się w przeszłości i zapytać współczesnych: co zrobiliście dla "naszego miasta", jaką cząstkę siebie pozostawicie w nim dla potomnych?