Na gnieźnieńską scenę teatralną wraca cieszący się popularnością wśród widzów spektakl "Hotel pod Wesołym Karpiem" - nieoczywista opowieść o stosunkach polsko-żydowskich.
Czy potrafimy rozmawiać na tematy, które od lat są tabu, a jeśli się o nich mówi, to tylko w tonie martyrologii i patosu? Czy amerykańsko-żydowski czarny humor znajdzie wielbicieli wśród polskich teatromanów? Wreszcie, czy można konfrontować się z trudną przeszłością poprzez śmiech? Teatr im. A. Fredry odpowiada twierdząco i zaprasza widzów na wracający po dłuższej przerwie do repertuaru spektakl "Hotel pod Wesołym Karpiem" w reżyserii Josepha Hendla. Nowojorski reżyser i dramaturg, potomek w trzecim pokoleniu litewskich Żydów, wyreżyserował na scenie Teatru Fredry własną sztukę w ramach Rezydencji Artystycznej 2015, dając kolejny pretekst do rozmowy o tematach istotnych, ale oglądanych z dystansu, okiem ironicznego obserwatora. Na scenie, prezentując na zmianę talenty komediowe i dramatyczne, występują: Anna Pijanowska, Iwona Sapa, Maciej Hązła, Karol Kadłubiec (gościnnie), Wojciech Kalinowski, Sebastian Perdek (gościnnie) i Wojciech