Ile razy wypadło mi pisać lub mówić o małżeństwie i rodzinie, zawsze protestowałem przeciwko rozpowszechnianej opinii, jakoby owa najmniejsza komórka społeczna także przeżywała kryzys. Dotąd podtrzymuję pogląd, że to nie kryzys wcale rozbija ludzkie gniazdo, a tylko zderzenie się 10 nim egoistycznych i konsumpcyjnych postaw. I z podobnym też chyba przekonaniem opuszczają widzowie salkę Teatru Dramatycznego w Legnicy po obejrzeniu ciekawej i wciąż aktualnej sztuki Augusta Strindberga pt. "Pelikan". Józef Jasielski (reżyser) I Elżbieta Iwona Dietrych (scenograf) zupełnie trafnie dobrali 5-osobowy zespół aktorski do przedstawienia znakomitej dwuaktówki na scenie kameralnej. Krystyna Hebda wcieliła się z dużym powodzeniem w skomplikowaną wewnętrznie postać Elizy, wdówkę, która swoim wyrafinowanym egoizmem, zakłamaniem i chytrością przewyższa znacznie przywary Dulskiej z komedii Zapolskiej, doprowadzając swego męża najpierw do ruiny finansowej,
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Polskie, nr 112