(WROCŁAW) Na scenie wrocławskiego Teatru Polskiego w najbliższy piątek odbędzie się światowa prapremiera "Czwartej siostry", najnowszej sztuki Janusza Głowackiego, polskiego dramaturga mieszkającego w USA.
Przypomnijmy, że Teatr Polski ma już w tym roku jedną światową prapremierę za sobą. We wrześniu w Berlinie wrocławianie pokazali "Doktora Faustusa" wg Manna, ale krytyka przyjęła ją bez entuzjazmu Teraz oczy teatromanów ściągnie na Teatr Polski nazwisko Janusza Głowackiego, którego niemal każda sztuka przyjmowana jest w Stanach i wielu innych krajach z entuzjazmem, a sam autor obsypywany jest prestiżowymi nagrodami. "Czwarta siostra" w tytule nawiązuje do klasycznych "Trzech sióstr" Antoniego Czechowa, a jej bohaterki, podobnie jak tytułowe siostry u Czechowa marzą o wyrwaniu się z dusznej atmosfery prowincji, którą u Głowackiego jest... Moskwa. Miejsce akcji ma charakter symboliczny, bowiem polski dramaturg ukazuje postawy wobec rzeczywistości, a przesłanie ma charakter uniwersalny. Trochę tak, jak z "Królem Ubu" Jarry'ego, którego akcja działa się "nigdzie, czyli w Polsce". Prapremierę reżyseruje urodzona we Wrocławiu Agnieszka Glińska. Jej t