EN

1.02.2019 Wersja do druku

"Głos Teatru, Głosy w Teatrze", czyli karnawał w operze

"Ten rytm wchodzi w krew, zabawa i śpiew, i taniec wśród śniegu konfetti, partnerkę swą tul powiewną jak tiul, niech miłość wypełni parkiety..." - tymi słowami piosenki Jana Kantego Pawluśkiewicza z filmu "Wodzirej" Adam Szerszeń rozkołysał publiczność karnawałowego koncertu w Operze Krakowskiej, który odbył się w sobotę, 26 stycznia pod hasłem "Głos Teatru, Głosy w Teatrze". Koncert uświetniła obecność na widowni Prezydenta Miasta Krakowa, prof. Jacka Majchrowskiego.

Tradycyjnie koncerty karnawałowe na scenie przy ul. Lubicz 48 wypełnia repertuar, o którym w jednej z zapowiedzi dyrektor Opery, Bogusław Nowak powiedział - "my lubimy tę muzykę grać, a Państwo lubią słuchać, gdy ją gramy". Radość wykonywania przebojów, które uwielbia krakowska publiczność odczuwalna była od pierwszego punktu programu, gdy orkiestra pod batutą Tomasza Tokarczyka zagrała uwerturę do "Carmen" Georgesa Bizeta. Wątek operowy zdominował pierwszą część, w której Iwona Socha wykonała jedną z najpiękniejszych arii Giacoma Pucciniego - "O mio babbino caro" z "Gianni Schicchi", a Jarosław Bielecki zaprezentował swój liryczny tenor w "Una furtiva lagrima" z "Napoju miłosnego" Gaetana Donizettiego. Osobny popis swoich możliwości dał chór, wykonując "Che interminabile" z "Don Pasquale" Donizettiego i porywające "Tańce połowieckie" z "Kniazia Igora" Aleksandra Borodina. Karnawałowy nastrój pełen zmiennych emocji tworzyła nie ty

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Mateusz Ciupka

Data:

01.02.2019