Chcę teatru o egzystencji dojrzałej, pogodzonej z nieswoją przeszłością. Poczuć w teatrze współczesność, być jak właśnie prześwietlana klisza - o spektaklach prezentowanych na XXX/XXXI Warszawskich Spotkań Teatralnych pisze Paulina Danecka z Nowej Siły Krytycznej.
W tegorocznym repertuarze Warszawskich Spotkań Teatralnych rzucają się w oczy trzy klisze: Wojna, Język, Żydzi - przez które można spojrzeć na każdy z zaproponowanych spektakli, a także na współczesne życie teatralne, wylęgające się gdzieś na styku - ciągle wobec, w pozytywie lub negatywnie prześwietlanych klisz. Na oczach festiwalowego widza (reprezentanta pokolenia historyzowanego pierwszego i drugiego stopnia - z babki, z matki lub równocześnie - historyzowanego do kwadratu, do obojętności) rekonstruowane są narracje, zestawiane dość podobne do siebie realizacje w repertuarze wciąż tych samych tematów: rozprawianych, przyprawianych, rozpruwanych oraz usiłujących: odwrót lub relekturę, pogłębienie czy pognębienie? Wojna jako pamięć młodości, która się liczyła - wojna bohaterów w pokoleniu babek, potem już tylko degradacja i hołd pamięci. Wojna w poważaniu, w ciągłym dorastaniu do mistrzowskiej szkoły w pokoleniu matek. Pokolenie r