EN

15.12.1959 Wersja do druku

Głos ma bluźnierca

Krasiński wrócił do mody. Przez wiele lat wydymany do roli wieszcza - formalnie w kolejce trzeciego, ale ideowo pierwszego - później przez sporo lat trzymany w lamusie historii literatury {w miejscu wprawdzie honorowym, ale na porastanie pleśnią narażonym nie mniej niż przeróżne zakamarki), ostatnio wychynął na powierzchnię życia literackiego i sporo okoliczności zdaje się wskazywać, iż utrzyma się na niej przez czas dłuższy, nie tylko w roku rocznicowym. Pojawiły się nawet o twórczości Krasińskiego i jej roli w polskiej literaturze opinie tak pełne entuzjazmu, tak czołobitne i rozanielone, liż można by mniemać, że najważniejszym zadaniem permanentnej rewizji niedawnych poglądów hist. lit. jest akurat rehabilitacja Krasińskiego, przywrócenie mu zweryfikowanej rangi wieszcza. Ankieta "Życia Literackiego", rozważania "Pamiętnika Teatralnego", liczne artykuły w prasie codziennej i tygodniowej zdają się umacniać ten renesans. Powroty na scenę:

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr, nr 23

Autor:

Jan Alfred Szczepański JASZCZ

Data:

15.12.1959

Realizacje repertuarowe