EN

28.09.2011 Wersja do druku

Głos Anioła

"Głos ludzki" w reż. Krzysztofa Zanussiego w Warszawskiej Operze Kameralnej. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.

"La Voix humaine" przełożone z francuskiego oznacza głos człowieczy, jednak z uwagi na maestrię Olgi Pasiecznik, która w tym monodramie muzycznym wciela się w rolę nieszczęśliwej kochanki, wszelkie górnolotne porównania wydają się właściwe. Widz spektaklu w Warszawskiej Operze Kameralnej z nutką nostalgii przygląda się też mocno absorbującym delikatną niewiastę rundom po scenie, gdy śpiewaczka taszczy archaiczny telefon z równie ciężką ebonitową słuchawką, w minioperze Francisa Poulenca chodzi bowiem o trwającą niemal godzinę rozmowę, od czasu do czasu przerywaną czy to przez panienkę z centrali telefonicznej, czy nie dość cierpliwego, a niewidocznego kochanka o imieniu Józef. O ileż lżejsza byłaby ta rola, gdyby przenieść ją w XXI w. i dać artystce do ręki zgrabną komórkę. Po przerwie zaś kochanka przemieniła się w hazardzistkę z Monte Carlo, cały bowiem wieczór, będący inauguracją obchodów 50-lecia WOK, był zasłużonym ho

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Głos Anioła

Źródło:

Materiał nadesłany

Przeglad nr 39/02.10.11

Autor:

Bronisław Tumiłowicz

Data:

28.09.2011

Realizacje repertuarowe