EN

21.05.2010 Wersja do druku

Gliwicka "Kartoteka"

"Od rana czytałem gazety. Później pisałem sztukę "Kartoteka" (skończyłem 1. akt). Ciągłe nie mam zaufania do siebie. Czasem mi się wydaje, że robię sztuczną sztukę. [...] "Kartoteka" jest rozdarta. W formie, w treści, we mnie" - notuje 30 marca 1958 roku w Dzienniku Gliwickim Tadeusz Różewicz. Pół roku później, 18 września pisze: "Jak ten czas leci. Mam w "tece" sztukę pt. Kartoteka, wykończenie zajęłoby mi dwa, trzy dni. Czemu nie kończę? Otóż nie zależy mi na... wystawieniu ani wydrukowaniu tej sztuki. Zupełnie mi nie zależy" [...]
Opowiedzmy krótko, co działo się z "Kartoteką" przez minione półwiecze - pisze Maria Dębicz w miesięczniku Śląsk.

Radzi się brata Stanisława, reżysera filmowego. Czyta mu jeden akt i pyta, czy to w ogóle warto kontynuować. Brat mówi: pisz, to jest ciekawe. Konstanty Puzyna, redaktor Dialogu, gdzie "Kartoteka" została opublikowana (1960, nr 2), był kierownikiem literackim Teatru Dramatycznego w Warszawie. Różewicz przypomina sobie, jak rozmawiali o sztuce: "mówiłem, że nie wiem, czy to kończyć. Puzyna mi wtedy powiedział, że to by teatr interesowało. Ten fakt wpłynął w jakieś mierze na to, że w "Kartotece" znalazły się ustępstwa, dodatki dla teatru, jakby przekształcenia ważnego dla mnie, czysto literackiego tekstu, w tekst dla reżysera. [...] Puzyna użył sformułowania: dramaturgia otwarta, sztuka otwarta. To dla mnie sprawa istotna. W "Kartotece" każdy mógł wejść w środek, rozszerzyć czy uzupełnić jakąś scenę". (Dialog, 1969, nr 7) 25 marca 1960 roku w Sali Prób Teatru Dramatycznego odbyła się prapremiera "Kartoteki" w reżyserii Wandy Laskowskiej,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gliwicka "Kartoteka"

Źródło:

Materiał nadesłany

Śląsk nr 5/05-10

Autor:

Maria Dębicz

Data:

21.05.2010