Gliwicki Teatr Muzyczny (GTM) od nowego sezonu artystycznego zostanie przekształcony w teatr miejski, prawdopodobnie im. Tadeusza Różewicza. Wiąże się to ze zmianą niemal całego dotychczasowego repertuaru oraz redukcją zatrudnienia, przeciw czemu protestują artyści.
Sprawa wywołuje w regionie duży odzew społeczny od kilku miesięcy. Dyrekcja GTM tłumaczy, że zmiany spowodowane są przede wszystkim zadłużeniem finansowym instytucji i nazywa je koniecznością. Z kolei artystów - po zwolnieniu kilkudziesięciu osób - popierają m.in. instytucje kulturalne, muzyczne i teatralne z kraju. - Mam pełną świadomość, że zmiana, jaka obecnie dokonuje się w teatrze w Gliwicach wykracza poza zwyczajową procedurę towarzyszącą pojawieniu się nowego dyrektora naczelnego i jego zastępcy do spraw artystycznych. Instytucja przechodzi bowiem skomplikowany i bolesny proces przebudowy, zmieniają się bowiem cele wyznaczone jej przez organizatora - mówił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Gliwicach kandydat na nowego dyrektora artystycznego gliwickiego teatru Łukasz Czuj. Dodał, że teraz punktem wyjścia jest "w pierwszej kolejności zbudowanie od podstaw zespołu teatru, stworzenie nowej struktury organizacyjnej, dającej