No więc działamy, żyjemy, mamy się nieźle, choć epidemiczna nuda omal nie wypatroszyła nas z energii, którą zwykle napędzaliśmy teatralną maszynerię, ale przede wszystkim dusze, serca i umysły naszych widzów. Pandemia, pandemią, ale żyć trzeba! No więc do teatru zapraszamy, bo nam bez Was, widzowie, smutno.
WIRUSOWI NA POHYBEL! Nie skończymy przecie tego kuriozalnego sezonu z nosami na kwintę, przed pustą sceną, nie rozjedziemy się na krajowe wakacje bez pożegnania z Wami. No więc zagramy coś lekkiego, coś rozweselającego, coś z humorem, coś na odegnanie złych myśli, które nas wszystkich duszą. Precz z onlajnem, nich żyje teatr na żywo, przez żywych i dla żywych! Zapraszam na Nowy Świat, na "Wieczór kawalerski" w reż. Giovanniego Castellanosa, na jedynie dwa, absolutnie wyjątkowe, spektakle 18 i 19 czerwca o godzinie 19.00 - Grzegorz Krawczyk, dyrektor Teatru Miejskiego w Gliwicach. Ostatni sezon możemy śmiało określić jako dramatyczny. Pierwsze miesiące dały nam cały szereg sukcesów premierowych od komedii "Plotka", przez sądowy thriller "Dwunastu gniewnych ludzi", kabaretowy koncert "Tuwim dla dorosłych", aż po autorski spektakl Agaty Biziuk "Wpuść mnie", którego niepokojący, post apokaliptyczny charakter niedługo potem stał się nasz�