Pracownicy Gliwickiego Teatru Muzycznego boją się, że ich placówka zostanie zlikwidowana. Nie dowierzają dyrektorowi, który zapewnia, że tak się nie stanie. Jutro chcą pikietować na gliwickim rynku.
Spekulacje o likwidacji Gliwickiego Teatru Muzycznego, czyli dawnej Operetki Śląskiej, krążą od prawie roku, gdy ze stanowiska dyrektora został niespodziewanie zwolniony Paweł Gabara. Podobno musiał odejść, bo zadłużył teatr. Na jego następcę władze Gliwic, którym ta placówka podlega, wyznaczyły Grzegorza Krawczyka, równocześnie dyrektora Muzeum w Gliwicach. Wypowiedzenia dostało kilkadziesiąt osób Wkrótce potem w teatrze rozpoczęły się redukcje. Wypowiedzenia dostała część członków chóru, orkiestry i baletu, ale też pracownicy administracji i pionu technicznego. W sumie aż kilkadziesiąt osób. Prawdopodobnie ze względu na oszczędności nie odbyły się cieszące się popularnością Gliwickie Spotkania Teatralne. Z tego samego powodu teatr nie wyprodukował też ostatnio żadnej premiery. Na afiszu rządzą tytuły od lat obecne w repertuarze, spektakle gościnne oraz koncerty. Jedyną nowością jest "Chłopiec z Gliwic" - spektakl dla d