W piątek na małej scenie Teatru Miejskiego prapremiera "O Józku, który grał bigbit" w reżyserii Aliny Moś-Kerger. Spektakl jest czwartą premierą gliwickiej instytucji, a drugą skierowaną do widzów dorosłych - poprzednie dwie były adresowane dla dzieci.

Przedstawienie w interesującej formie, bo za pomocą dźwięków, opowiada o złotej erze muzyki rozrywkowej i początkach bigbitu w Polsce. O szalonych latach 60., gdy na estradzie debiutowali znani dziś wszystkim: Czesław Niemen, Karin Stanek, Kasia Sobczyk, Krzysztof Krawczyk, a do Polski pierwszy raz przyjechali Rolling Stonesi. Nie obejdzie się oczywiście bez bigbitowych evergreenów z repertuaru Czerwono-Czarnych, Niebiesko-Czarnych czy Filipinek. O legendarnym muzyku Bohaterem spektaklu jest Józek K. - postać inspirowana życiem jednego z kierowników muzycznych legendarnej grupy Czerwono-Czarni, Józefa Krzeczka. - Krzeczek był muzykiem totalnym, obdarzonym słuchem absolutnym, świetnym szachistą, doskonałym graczem w brydża, duszą towarzystwa. Sam o sobie mówił, że choć jest weteranem polskiego jazzu, dobrze czuje się w "mocnym uderzeniu". Krzeczek był niesamowity, potrafił grać na bardzo wielu instrumentach i miał wyjątkową łatwość w opanowywani