Gliwiczanie przyzwyczaili się już, że latem na ulicach mogą spotkać dziwne postaci zajęte choćby żonglowaniem. W tym roku kolorowy świat ulicznych artystów po raz pierwszy zawita też do Katowic. Wszystko w ramach piątego festiwalu Ulicznicy.
Kilka lat temu do gliwickiego magistratu zgłosił się Piotr Chlipalski, wtedy członek zespołu teatru A. Miał pomysł na duży festiwal sztuki ulicy. Wzorem był dla niego Buskers Festival odbywający się od 1988 roku we włoskiej Ferrarze, największa tego typu impreza na świecie, która co roku przyciąga setki tysięcy widzów. Władzom Gliwic idea się spodobała. Zaproponowali, żeby impreza trwała nie - tak jak włoska - kilka dni, ale całe wakacje. Od tego czasu z roku na rok przegląd się rozrasta. Kilka dni temu rozpoczęła się kolejna edycja Międzynarodowego Festiwalu Artystów Ulicy "Ulicznicy". Tym razem po raz pierwszy odbywa się nie tylko w Gliwicach, lecz także w Katowicach. Przedsięwzięcie wsparło katowickie biuro ESK 2016. - Od dawna chcieliśmy odwiedzać z festiwalowymi wydarzeniami także inne miasta regionu. Skoro już ktoś przejeżdża pół Polski albo i pół świata, żeby u nas wystąpić, to czemu nie zorganizować mu małego tourné