Dziwak, samotnik, myśliciel, żył w nocy, spał w dzień. Prawie nic nie jadł, bał się fizycznych kontaktów, samolotów i mikrobów, lekoman, hipochondryk, prowokator i... wspaniały dowcipny kompan. Koncertował od 12 roku życia. Glenn Gould - światowej sławy, genialny kanadyjski pianista jest bohaterem sztuki Davida Younga "Glenn", której prapremiera polska odbyła się tydzień temu na Scenie Kameralnej Teatru Śląskiego. Natomiast w tę sobotę odbędzie się premiera studencka. Przedstawienie ma niezwykle oryginalną konstrukcję, imituje bowiem w pewien sposób "Wariacje Goldbergowskie" Bacha: aria początkowa, końcowa i 30 wariacji, czyli scenek. Aktorzy, toczący oczywiście normalne dialogi, są niczym instrumenty w kwartecie. Reżyserem przedstawienia jest Tadeusz Bradecki, jeden z najwybitniejszych twórców teatru w Polsce, wieloletni aktor, reżyser i dyrektor krakowskiego Teatru Starego, laureat wielu prestiżowych nagród m.in. dwóch zł
Tytuł oryginalny
Glenn dla studentów
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Śląska nr 52