EN

4.06.2010 Wersja do druku

Głębia wariata

- Przedstawienie pewnie będzie gorzkie, ale jeśli nie będzie zarazem zabawne, uznamy to za wpadkę. Nie będzie to oczywiście śmiech perlisty, ale mamy wrażenie, że przestrzeń komedii pozostanie widoczna - mówi aktor ADAM FERENCY przed premierą "Don Kichota" w Teatrze Dramatycznym w Warszawie.

O szukania Don Kiszota na ulicach Warszawy z reżyserem Maciejem Podstawnym i odtwórcą głównej roli Adamem Ferencym rozmawia Max Fuzowski. NEWSWEEK: "Don Kiszot" w panów wydaniu to komedia czy tragedia? MACIEJ PODSTAWNY: Komedia. Nasz bohater jest chory psychicznie, bezdomny. Nie odróżnia fikcji od rzeczywistości. Nosi pamięć traumy. To jest bardzo śmieszne. Badamy historie bezdomnych z okolic Pałacu Kultury i Nauki, w którym mieści się Teatr Dramatyczny. Tak samo jak opowieść o człowieku, który rzucając się na wiatraki, twierdził, że ma do czynienia z olbrzymami, ich opowieści również są śmieszne. Śmieszne, bo smutne. ADAM FERENCY: Przedstawienie pewnie będzie gorzkie, ale jeśli nie będzie zarazem zabawne, uznamy to za wpadkę. Nie będzie to oczywiście śmiech perlisty, ale mamy wrażenie, że przestrzeń komedii pozostanie widoczna. M.P.: Pamiętamy, że Cervantes stworzył piękny, groźny i okrutny mit, a zapakował go w serię powtarzalnych

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Głębia wariata

Źródło:

Materiał nadesłany

Newsweek Polska nr 23/06.06

Autor:

Max Fuzowski

Data:

04.06.2010

Realizacje repertuarowe