EN

4.10.2004 Wersja do druku

Głębia pozoru

"Trans-Atlantyk" w reż. Lecha Raczaka w Teatrze im. Fredry w Gnieźnie. Ocenia Błażej Kusztelski w Gazecie Poznańskiej.

Trans-Atlantyk na scenie gnieźnieńskiej w reżyserii Lecha Raczaka to spektakl bardziej efekciarski niż efektowny, raczej wieloznaczny niż wieloznaczeniowy. W dodatku ze zbyt uwypuklonym teatralnie wątkiem homoseksualnym. Ale jest to zarazem przedstawienie precyzyjnie skonstruowane, któremu nie brak rozmachu inscenizacyjnego i dynamicznych scen, aktorsko zdyscyplinowane, w dodatku z kilkoma wyróżniającymi się rolami (Gonzalo - Wojciech Siedlecki, Gombrowicz -Bogdan Ferenc, Kobrzycki - Andrzej Marciniak i Ignac - Łukasz Brzeziński). Także przedstawienie wyraziste ruchowo i niebanalne plastycznie. Z aluzjami zarówno do naszych romantyków, jak i Schulza czy Witkacego. A nawet do paryskiego Ślubu Rosnera (patrz: walizka jako stały element na proscenium). Według reżysera Jest to zarazem przedstawienie odbiegające w sposób istotny od formy i charakteru Trans-Atlantyku, zrealizowane właściwie według lub na kanwie utworu Gombrowicza. Bardziej w stylu reżyser ma pomys�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Głębia pozoru

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Poznańska nr 233

Autor:

Błażej Kusztelski

Data:

04.10.2004

Realizacje repertuarowe