EN

2.11.2016 Wersja do druku

Girls power

"Zapolska. Superstar (czyli jak przegrywać, żeby wygrać)" Jana Czaplińskiego w reż. Anety Groszyńskiej w Teatrze im. Szaniawskiego w Wałbrzychu. Pisze Michał Centkowski w tygodniku Newsweek.

Mamy w Polsce Rok Sienkiewicza, warto więc pamiętać o Gabrieli Zapolskiej, której twórczość apologeci "pierwszorzędnego pisarza drugorzędnego" zajadle zwalczali. Aneta Groszyńska-Liweń stworzyła wraz z Janem Czaplińskim błyskotliwą opowieść o niezwykłej kobiecie i artystce. Kolejne epizody z życia Zapolskiej (świetna Sara Celler-Jezierska), osobiste dramaty, sukcesy pisarskie i poszukiwania aktorskie, wygrywane przez wałbrzyski zespół z zawadiacką energią, składają się na fascynujący portret. Twórcy ze sporą dawką ironii przełamują teatralne konwencje, tak jak Zapolska wciąż burzyła artystyczne i społeczne konwenanse XIX-wiecznej Polski. Trudne relacje z ojcem (Piotr Mokrzycki), nieudane małżeństwa, wreszcie śmiertelna choroba pisarki - całą tę humoreskę podszywa gorycz i tragizm. Wałbrzyski spektakl doskonale oddaje prawdę o życiu Zapolskiej, stanowiącym nierówną, rozpaczliwą walkę o wolność i prawo do życia (oraz pisania) na w�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Girls power

Źródło:

Materiał nadesłany

Newsweek Polska nr 45/31.10

Autor:

Michał Centkowski

Data:

02.11.2016