Od czasu premiery, z górą rok temu, zdobycie biletu na Mozartowskiego "Don Giovanniego" w Teatrze Wielkim w Warszawie graniczy z cudem. Frekwencja wynosi średnio... 120 procent... I nie zraża publiczności fakt, że nie był to najcieplej przez krytykę przyjęty operowy spektakl Mariusza Trelińskiego... Kontrowersje? Proszę bardzo! Jaki jest ten "Giovanni"? Jak zwykle w przypadku realizacji operowych tego reżysera (pracującego ze scenografem Borisem F. Kudličką) niekonwencjonalny i przez to kontrowersyjny. I dobrze! To teatr, o którym się nie tylko mówi, ale i myśli. Tym razem o premierze było głośno na wiele miesięcy wcześniej, a to za sprawą podchwyconej jak najważniejsza wiadomość kulturalna roku przez niezliczone czasopisma, na co dzień z kulturą niezbyt związane, wieści, ze kostiumy przygotowuje jedyny "nasz" człowiek w świecie wielkiej mody - Arkadius. Stroje okazały się piękne i wcale nie tak awangardowe, jak domyślały się wszystkie
Źródło:
Materiał nadesłany
"Życie" nr 11