EN

29.11.1996 Wersja do druku

Gimpel Filozof

Gimpel Głupek Jerzego Święcha wcale nie jest głupkiem. Pod dziecięcą, czasami wręcz infantylną naiwnością, kryje się wrażliwy, pogodzony z życiem człowiek, dużo mądrzejszy niż wyśmiewające się z niego otoczenie. Nie przeciwstawia się on światu, lecz godzi z nim, wybierając to, co według ludzi jest głupotą. Jednak postać kreowana przez Jerzego Świę­cha ma w sobie więcej z filozofa-intelektualisty, który już wszystko sobie przemyślał, niż z prostego piekarza, posiadającego mądrość ludową. W przedstawieniu "Gimpel Głupek" Krzysztofa Orze­chowskiego, granym w piwni­cy przy ul. Sławkowskiej, to oderwanie się głównej posta­ci od zawartych w książce I. B. Singera korzeni widać już w pierwszej scenie. W ciemno­ści aktor nakłada okulary, jak­by przez nie "szkiełkiem i okiem" chciał zobaczyć swoją przeszłość. Przygląda się ubranej na czarno, ślicznej Elke (Beata Paluch), która przy­gotowuje stół do wieczerzy. Dziwnie czuła,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gimpel Filozof

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Krakowska nr 279

Autor:

Magda Huzarska-Szumiec

Data:

29.11.1996

Realizacje repertuarowe