EN

12.02.2015 Wersja do druku

Gęś w depresji i sosie własnym

"A niech to Gęś kopnie!" Marty Guśniowskiej w reż. Marty Guśniowskiej w Teatrze Animacji w Poznaniu. Pisze Joanna Targoń, członek Komisji Artystycznej XXI Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

Gęś, główna bohaterka bajki Marty Guśniowskiej, jest właściwie antybohaterką. Brzydka, chuda, cierpi na bezsenność; nikt jej nie lubi, jest więc samotna, bytuje poza drobiowym społeczeństwem gospodarstwa, czyli kurami i kogutem. Lubienie ma u Guśniowskiej podwójne znaczenie - chodzi nie tylko o emocje, ale i o smak. Lubić można przecież Gęś jako osobę, ale też jako gęsinę. Gęś jest świadoma swej kulinarnej natury, a że cierpi na depresję związaną z brakiem sensu życia, pragnie ostatecznie rozwiązać problemy egzystencjalne i zakończyć żywot w paszczy drapieżnika. Koniecznie w dobrym sosie własnym (też w podwójnym znaczeniu tego wyrażenia). Na ten pomysł wpadła, gdy do gospodarstwa podkradł się Lis mający apetyt na tłustą kurkę. Gęś podśpiewywała akurat w swoim wypełnionym książkami domku melancholijnego bluesa ("Niiikt nie wie żeee ja czuję sięęę źleee") i zapisywała wiersze wyrwanym z własnego ciała piórem. Bo Gęś jes

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Joanna Targoń

Data:

12.02.2015

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe