EN

14.04.1973 Wersja do druku

Gershwin w Operze

W 1954 r. odwiedził Polskę ze­spół Everyman Opera ze Stanów Zjednoczonych, by zaprezentować publiczności Warszawy i Katowic dzieło Georga Gershwina "Porgy and Bess". Mimo ogromnej atrak­cyjności opery Gershwina nikt w Polsce nie pokusił się o jej wystawienie. Dopiero teraz we Wrocławiu dyrektor Jankowski zdobył się na odwagę - zapra­szając w charakterze konsultan­ta amerykańskiego śpiewaka ALBERTA CLIPPERA, który w tym spektaklu kreuje gościnnie rolę Sporting Life`a. - Zapewne nie będzie to Pana pierwszy występ w tej ope­rze? - Oczywiście nie. W "Porgy i Bess" śpiewałem już ponad 400 razy, w różnych inscenizacjach, także europejskich. - Nie było ich jednak zbyt wie­le. Dlaczego? - Bo jest to opera niezwykle trudna muzycznie ze względu na specyficzne, obce dla artystów europejskich rytmy. Dlatego też nawet w renomowanych teatrach o światowej sławie nie wystawia się jej własnymi siłami,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gershwin w Operze

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie nr 89

Autor:

rozmawiała Z.Frąckiewicz

Data:

14.04.1973

Realizacje repertuarowe