"Trubadur" w reż. Laco Adamika w Operze Krakowskiej w Krakowie. Pisze Anna Woźniakowska w miesięczniku Kraków.
"Był szlachetny i wielkoduszny, uparty, narowisty, przewrotny, j wybuchowy, bezwzględnie dbały o swe interesy, twardy i bezkompromisowy w kwestiach artystycznych. Tym właśnie wzbudził miłość całego narodu". Tak Piotr Kamiński, miłośnik i znawca opery, charakteryzuje Giuseppe Verdiego i wyjaśnia fenomen jego popularności w obszernym leksykonie Tysiąc i jedna opera. Ale do tych opinii trzeba dodać jeszcze jedno: Verdi do dziś wzbudza miłość melomanów całego świata siłą talentu, inwencją melodyczną, wyczuciem teatru, a przede wszystkim umiejętnością malowania uczuć muzyką. Jestem jedną z zagorzałych wielbicielek Mistrza z Busseto. Lubię opery barokowe, podziwiam Mozarta, zachwycam się Rossinim, ale Verdiego po prostu kocham. Składam tę deklarację po to, by czytelnik zrozumiał, że premiera "Trubadura" Verdiego w Operze Krakowskiej nie była mi obojętna, że przywitałam ją z radością, ale też że szłam na premierowe spektakle z określonymi