EN

7.10.2013 Wersja do druku

Genezis z krwi, ale nie z ducha

"Samuel Zborowski" w reż. Szymona Kaczmarka w Teatrze Nowym w Łodzi. Pisze Łukasz Kaczyński w Polsce Dzienniku Łódzkim.

Pomysłowi wystawienia "Samuela Zborowskiego" można tylko przyklasnąć. W czasie, gdy na równych prawach wchodzą na scenę teksty budowane z wyłowionych w internecie ścinków i wielka literatura, obecność w repertuarze ważnego miejskiego teatru dramatu Juliusza Słowackiego, choćby i był on "najdziwniejszym poematem literatury polskiej", cieszy. Sposób, w jaki została podana, niestety, nie satysfakcjonuje. Młodemu reżyserowi Szymonowi Kaczmarkowi, laureatowi m.in. nagrody za najlepszy debiut na Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym "Malta", trudno odmówić odwagi. Niedokończony, istniejący w wariantach, pod wieloma względami niesceniczny dramat (może bardziej poemat?) stawia przed realizatorami szczególnie trudne wymagania. Plan historyczny i idące za nim racje służą tu ewokacji filozoficzno-mistycznego systemu opracowywanego przez Słowackiego. Hermetyczny tekst, dość niejasne relacje między postaciami i nieoczywiste zdarzenia toczące się równoleg

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Samuel Zborowski" w Teatrze Nowym w Łodzi

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Łódzki online

Data:

07.10.2013

Realizacje repertuarowe