"W jednej osobie" to bardzo interesująca powieść z Williamem Szekspirem w tle. Opowiada ona o poszukiwaniu i obronie swojej tożsamości seksualnej, o jej akceptacji - o książce Johna Irvinga pisze Ilona Słojewska w portalu Teatr dla Was.
Cztery lata temu, wyprzedzając 400. rocznicę śmierci Williama Szekspira, Wydawnictwo "Prószyński i S-ka" wydało powieść Johna Irvinga "W jednej osobie". Warto ją przypomnieć, gdyż pisarz wykorzystał sztuki sceniczne angielskiego dramaturga do stworzenia akcji fabularnej i konstrukcji postaci. Pisarz oprócz fascynującej fabuły proponuje czytelnikowi bardzo fascynujące zajęcie, którym jest doszukiwanie się w niej powiązań z Williamem Szekspirem i jego twórczością. W odniesieniu do wydarzeń fabularnych i postaci oraz problemów stosuje swoisty kryptogram, a czytelnikowi proponuje jego rozkodowanie. Zapowiada to cytat z "Ryszarda II" - "Tak i ja wielu gram w jednej osobie,/ I w każdym mi źle". Na okładce widnieje papierowy żuraw z origami, znak pożądania i miłości, ze swoim długim dziobem - symbolem fallicznym. Joanna Szułczyńska nie bez powodu wykorzystała ten motyw i umieściła go w nieskazitelnie białej próżni, zapowiadającej tematykę zwi