EN

1.07.2009 Wersja do druku

Gdzie zaczynam się ja?

Młoda dziewczyna zrywa się na widowni z krzykiem i mierzy z pistoletu do Bogu ducha winnych widzów. "Czy pan mnie powstrzyma?" - pyta przypadkowego starszego pana. Miotając się, wskakuje na scenę, którą umieszczono o poziom niżej niż widownię, w jakby pustym basenie z metalowymi barierami i pleksiglasową, przezroczystą ścianką pośrodku. Po lewej stronie jest jeszcze kran z wodą, mikrofon zwisający spod sufitu, w głębi kolejne ścianki z pleksi, za którymi aktorzy będą się w czasie spektaklu przebierać. U góry śnieżą dwa monitory, na których pojawią się z czasem obrazy telewizyjne. Scenografia autorstwa Agnieszki Zawadowskiej to labirynt kobiecości, w którym Anna (Matylda Podfilipska) błąka się w poszukiwaniu samej siebie. W prapremierowej inscenizacji sztuki Silke Hassler "Eine kleine Nachtmusik" (polski tłumacz słusznie nie tłumaczy tytułu na język polski, żeby zachować aluzję do znanego utworu Mozarta, tyle że u Hassler brak rodzajnika ni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gdzie zaczynam się ja?

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 7/8

Autor:

Artur Duda

Data:

01.07.2009

Realizacje repertuarowe