Marnotrawna córa powraca do domu - z brzuchem tudzież z narzeczonym, którego nie zdążyła przedstawić rodzicom. Po prawdzie trudno się dziwić, zważywszy obojętność, z jaką jest witana. A może raczej elementarną trudność okazywania uczuć, na którą wyraźnie cierpi rodzina ze sztuki Jona Fossego, norweskiego dramatopisarza zyskującego popularność w Europie. Widowisko na małej scenie warszawskiego Współczesnego składa się nieomal w całości z bąknięć, mruknięć i powtarzanych w kółko oklepanych zwrotów, komponujących się w swoistą symfonię niezręczności i zakłopotania. Agnieszka Glińska wnikliwie czytając te mruknięcia, precyzyjnie i w miarę bogato charakteryzuje pozatrzaskiwanych w sobie, nieśmiałych do obłędu ludzi: kanciastego ojca (Leon Charewicz), nienaturalną w każdym słowie matkę (Maria Mamona), dzieciuchowatą siostrę (Monika Kwiatkowska), kumpla z dzieciństwa (Przemysław Kaczyński), który - jako swój - przynajmniej na c
Tytuł oryginalny
Gdzie tu kozetka?
Źródło:
Materiał nadesłany
Polityka nr 16