"Śluby panieńskie" Aleksandra Fredry w reż. Andrzej Błażewicza w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Agnieszka Wójtowicz, członkini Komisji Artystycznej V Konkursu na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Polskiej "Klasyka Żywa".
"Śluby panieńskie" Andrzeja Błażewicza z poznańskiego Teatru Polskiego to bardzo swobodna (nad)interpretacja komedii Fredry - w tekst dramatu wpleciono między innymi fragmenty mowy Arystofanesa z "Uczty" Platona. W przedstawieniu pozornie pozostała większość osób i relacji między nimi, zarys fabuły i sytuacji - jednak wszystkie postaci kobiece grają mężczyźni: Klarę Mariusz Adamski, Anielę Konrad Cichoń. Reżyser naszkicował wątki i sceny z komedii tak abstrakcyjną kreską, że przedstawienie momentami przypomina (nieudolną) psychodramę niż inscenizację sztuki Fredry. Podejrzewam, że Andrzej Błażewicz chciał zburzyć wyobrażenia publiczności na temat możliwości interpretacji tego dramatu, planując jej reakcje - na przykład ostentacyjne opuszczanie widowni w trakcie homoseksualnego aktu pomiędzy Gustawem (Piotr B. Dąbrowski) a Anielą. Te radykalne zmiany wyniknęły przede wszystkim stąd, że reżyser postanowił "Śluby panieńskie" przełoż