W mrocznej i dusznej atmosferze Czarnej Sali kłębi się dym przeszyty niebieskim światłem. Rzeczywistość i urojenie stapiają się w jedno. W jesiennym, martwym lesie, aspirującym poprzez symbolikę koła do universum, widnieją spróchniałe, ścięte drzewa. Drzewa życia. Wciąż zacieśnia się krąg wokół ludzi, którzy nie mają już dokąd uciec przed ścigającą ich zarazą, ludzi, których wzywa do siebie milczący, Srogi Pan. W niewiele dni po śmierci Stanisława Hebanowskiego Teatr Telewizji przypomniał, w hołdzie Zmarłemu, jedną z jego ważniejszych realizacji scenicznych, "Malowidło na drzewie". Berg-manowski "dramat stygnącego czasu i zagęszczającej się przestrzeni" utrzymany jest w poetyce, którą Hebanowski zaczynał formować jeszcze w Atelier i Teatrze 5 czy tworząc "Czekając na Godota" i "Maleńką Alicję". Przedstawienia, w których reżyser ukryty za kameralną obsadą, za sprawą aktorów i samego tekstu - wyrażał swój tea
Tytuł oryginalny
Gdzie prawda, gdzie Nadzieja?
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Morska nr 19