Szczególne wrażenie na dzieciach zrobiła interpretacja "Okularów" w wykonywaniu Mariusza Benoita - o spektaklu "Lokomotywa" w reż. Piotra Cieplaka z Teatru Powszechnego w Warszawie pisze Hanna Kłoszewska z Nowej Siły Krytycznej.
"A gdzie ta lokomotywa!?" - to zdanie można było usłyszeć z ust niecierpliwej młodej widowni oglądającej najnowszą interpretację dobrze wszystkim znanych wierszy Juliana Tuwima. Spektakl w Teatrze Powszechnym zrealizował Piotr Cieplak, poddając się tym samym ocenie bardzo wymagającej dziecięcej publiki. Młodzi krytycy bywają bardzo surowi, trudno utrzymać ich uwagę, a swoje niezadowolenie wyrażają na głos, nie czekając na koniec sztuki. Podczas premiery od momentu przekroczenia progu teatru miało się wrażenie bycia w świecie magicznym. Bilety były sprawdzane nie przez biletera/bileterkę, tylko przez konduktora - odruchowo niemalże sięgnęłam po moją legitymacje studencką, nie była jednak potrzebna. Po kontroli biletów publiczność (a może lepiej powiedzieć pasażerowie?) zajęła miejsca na widowni. Scenografia mogła przypominać kadr z filmu "Kingsajz". Wielka szuflada, ogromny kontakt, mop wychodzący swoją wysokością poza ramy sceny, szcz