"Śmierć Człowieka-Wiewiórki" w reż. Natalii Korczakowskiej w Teatrze Jeleniogórskim. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.
Na przykładzie historii RAF działająca od niedawna na polskich scenach Natalia Korczakowska mówi o nieuchronności cierpienia zadawanego przez bezmyślnych ludzi o dobrych chęciach. Hasło reklamowe Natalii Korczakowskiej mogłaby brzmieć tak: "Tylko dziś, tylko u nas, zagrasz awatarem Ulrike Meinhof! Tylko u nas świat, w którym żyjesz zobaczysz jako park rozrywki dla wiecznie niedojrzałych naprawiaczy świata". Tyle że dla Korczakowskiej reklama jest takim samym narzędziem przemocy jak terroryzm, mody (także intelektualne) i teatr. Reżyserka i poetka znana warszawskiej publiczności m.in. ze "Strefy działań wojennych" (TR Warszawa), "Verklärte Nacht" (Studio Teatru Narodowego) i "Pensjonatu Madryt" Agłai Veteranyi (M25), w tekście "Śmierci Człowieka-Wiewiórki" znalazła materiał do gry w mity. Dla Korczakowskiej opowieść o Baader-Meinhof to tylko pretekst do pokazania, jak chętnie i skutecznie produkujemy techniki, dzięki którym odrywamy się od rzec