Plakaty, reklamujące wystawę replik armii terakotowej cesarza Chin [na zdjęciu], które pojawiły się na słupach ogłoszeniowych w centrum Gdyni, wywołały... wojnę. Administrator słupów - Teatr Miejski - twierdzi, że nie dał zgody organizatorowi wystawy na bezpłatne ich wywieszanie. Organizator zaś mówi, że wywieszania nikomu nie zlecał.
- Dziewięć słupów reklamowych należy do Urzędu Miasta Gdyni, ale my nimi administrujemy - mówi Aleksandra Borowiak, specjalista ds. impresariatu, promocji i reklamy w Teatrze Miejskim w Gdyni. - Wykorzystując okres ogórkowy gdy nie gramy spektakli, sprzedajemy na slupach miejsce na reklamowanie innych imprez. Potem człowiek od nas na wykupionej powierzchni te plakaty rozwiesza. Jeśli jednak ktoś chce bezpłatnie wywieszać plakaty na takich słupach, potrzebuje specjalnej zgody z Urzędu Miasta Gdyni. - Mamy taką zgodę i na jej podstawie osobiście dostarczyłem 40 plakatów do sekretariatu Teatru Miejskiego. Ktoś z teatru miał te plakaty rozwiesić - mówi Adam Błędzki, prezes Polsko-Chińskiej Izby Gospodarczej, organizatora wystawy. Plakaty faktycznie dotarły do teatru, ale... - Przecież je rozwiesiliśmy, a teraz dla odmiany ktoś bez naszej wiedzy zakleił plakaty reklamujące inne imprezy, za które my pobraliśmy pieniądze, plakatami chińskiej armii. Ta