Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza w Gdyni nadal pozostaje bez dyrektora artystycznego, a p.o. dyrektorem naczelnym pozostaje Wojciech Zieliński. Wczoraj nieoczekiwanie na spektaklu w teatrze pojawił się Krzysztof Babicki, gdańszczanin - aktualnie dyrektor artystyczny teatru imienia Osterwy w Lublinie.

To on jest dzisiaj najpoważniejszym kandydatem na stanowisko dyrektora artystycznego sceny przy Bema. Wizyta zdaje się potwierdzać tę tezę. Jeżeli Krzysztof Babicki zgodzi się na szefowanie gdyńskiej scenie, to jedynie jako dyrektor artystyczny, a nie naczelny. Wymaga to jednak zmiany statutu teatru. Wczoraj gdyńscy radni w taki właśnie sposób zmienili statut instytucji, ustanawiając odrębne stanowiska dyrektora naczelnego oraz dyrektora artystycznego. Obaj dyrektorzy będą powoływani przez prezydenta miasta. Jak uzasadniali radni, podział kierownictwa instytucji na dyrektora naczelnego i artystycznego sprzyjać będzie nowoczesnemu zarządzaniu. Tak było niegdyś w teatrach i to rozwiązanie w wielu miejscach się sprawdziło. Krzysztof Babicki przygotowuje aktualnie w Lublinie premierę sztuki Pawła Huelle "Zamknęły się oczy ziemi". O ile pozytywnie zakończą się jego rozmowy z władzami Gdyni - prawdopodobnie kontrakt podpisze na dwa lata. Jednak stanowisko