Wydarzeniem pierwszych dwóch dni gdyńskiego Bruk Festiwalu był przyjęty owacją występ belgijskiej grupy Cie 13 z udziałem tancerzy i b-boyów z Polski.
Bruk Festiwal, czyli Europejskie Dni Sztuki i Kultury Ulicznej, które już po raz drugi odbyły się w Teatrze Muzycznym w Gdyni, mają może nie najliczniejszą, ale za to wierną publiczność. To widownia, do której artyści Bruk Festiwalu mówią jej językiem - rapują i tańczą hip-hop. Dawno nie było w Muzycznym takiej owacji, jaką młodzi ludzie zgotowali belgijskiej grupie Cie 13, w której przedstawieniu "Bel canto" wystąpili także wyłonieni w castingu polscy artyści (Oskar Mienandi, absolwent studium wokalno-aktorskiego oraz b-boye: Dariusz Kryla, Arkadiusz Franczak i tancerze: Radosław Peciak i Angela Taboszczak). Wybuchowa mieszanka Urban Culture i klasycznej opery (reżyserka Rosa Mei zaprosiła do udziału Donitę Volkwijn, śpiewaczkę z Nowego Jorku) przyniosła świetny rezultat - niebanalny collage stylów i konwencji poparty pasją i profesjonalizmem wykonawców poderwał publiczność z miejsc.