Dyrektor Teatru Miejskiego w Gdyni Jacek Bunsch dopiero z pisma urzędnika Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta dowiedział się, iż władze miasta chcą przenieść siedzibę teatru do projektowanego nieopodal skweru Kościuszki Centrum Kultury. Ma żal, że tak ważna kwestia nie została z nim omówiona.
Bunsch poprosił już o pomoc w wyjaśnieniu problemu członków Komisji Kultury Rady Miasta Gdyni. - Dyrektor Bunsch wyraził swoje oburzenie, że o przeprowadzce teatru dowiedział się przez przypadek, gdy nie zaakceptowano mu wydatków na plany remontowe starego budynku przy ulicy Bema - twierdzi Paweł Nogalski, członek komisji. - Stary budynek teatru musi być remontowany, bo jest w opłakanym stanie, a centrum gotowe będzie dopiero za kilka lat. Na mój wniosek wystąpiliśmy więc do prezydenta Gdyni o przekazanie 50 tysięcy zł na rozbudowę obiektu. Uzyskaliśmy już wstępne zapewnienie wiceprezydenta Marka Stępy, że pieniądze w budżecie się znajdą. Dyrektor Bunsch nie ukrywa, że sytuacja jest dziwna. - Przedstawiciele teatru nie zostali dotychczas nawet zaproszeni do uczestniczenia w pracach koncepcyjnych, dotyczących nowego Centrum Kultury - mówi. - Zostałem zaskoczony pismem, że bez konsultacji ze mną zapadła już decyzja o przyszłych przenosinach teatru