Milion złotych zapłacił Teatr Muzyczny za specjalną aparaturę, pozwalającą usłyszeć muzykę... niedosłyszącym i za system wczesnego ostrzegania.
Podobno - tak twierdzi Maciej Korwin, dyrektor Teatru Muzycznego - gdyńska scena jest pierwszą w Polsce, dysponującą urządzeniem ostrzegającym widzów przed: pożarem, napadem terrorystów, trzęsieniem ziemi. Póki co, system dźwięku i sygnału świetlnego nie wysyłał, bo nie miał powodu. Ale już czuwa. Gotówka w lwiej części (900 tys. zł) pochodziła z Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych. Brakujące 100 tys. zł dołożył teatr. Niepełnosprawni, na przetestowanie urządzania wzmacniającego dźwięk, będą musieli poczekać do premiery. Ale nie będzie to hip-hopowe "12 ławek", które pokazane zostanie 5 lutego. - To przedstawienie i tak jest wystarczająco głośne, wzmacniać go nie trzeba - mówi Maciej Korwin. - Razem ze Stowarzyszeniem Osób z Wadą Słuchu "Cisza" szykujemy specjalny pokaz. Jak działa urządzenie? Najprościej mówiąc, niedosłyszący otrzyma (pozostawiając w zamian dowód osobisty, bo wypożyczenie jest bezpłatne) specjaln