"Związek otwarty", sztuka włoskiego noblisty Dario Fo, prowokatora i prześmiewcy, oraz jego żony Francy Rame, w przekładzie Aleksandra Berlina, po raz pierwszy zabrzmi na małej scenie Teatru Miejskiego im. Gombrowicza w Gdyni w niedzielę [13 lutego] o godz. 19. Reżyserem spektaklu jest Tomasz Man.
Ona (Beata Buczek-Żarnecka) i On (Piotr Michalski) [na zdjęciu] to znudzone sobą, przechodzące kryzys małżeństwo. Świadomie bądź nie zaczynają prowadzić ze sobą grę. Ona wielokrotnie próbuje popełnić samobójstwo, co oczywiście nigdy nie dochodzi do skutku. On nieustannie romansuje, ale Ona nie ma na to żadnych dowodów. W końcu On w imię szczerości i odrzucenia mieszczańskiej hipokryzji proponuje żonie wolny związek, tytułowy "związek otwarty", w którym każdy może robić co chce i spotykać się z kim chce. Przecież najlepszym lekarstwem na małżeńskie zdrady jest wzajemna tolerancja w traktowaniu pozamałżeńskich romansów! Proponuje "związek otwarty", bo jest pewien, że Jej nie stać na zdradę. I tu się myli, bo Ona chętnie przystaje na propozycję... "Związek otwarty" ma swoje wady. Główna zasada brzmi: "jeśli otwarty związek dwóch osób ma funkcjonować, może być otwarty tylko z jednej strony. Po stronie mężczyzny! Bo jak się