Czego jest w nas więcej: kultury i ogłady, czy agresji i zachowań atawistycznych? To główny problem komediodramatu Yasminy Rezy "Bóg mordu". Premiera sztuki francuskiej dramatopisarki w reżyserii Tomasza Mana w sobotę 14 stycznia w Teatrze Miejskim im. Gombrowicza.
Przy wystawieniu "Boga mordu" w Trójmieście nie bez znaczenia jest też fakt, że już za tydzień, 20 stycznia, do polskich kin wchodzi najnowszy film Romana Polańskiego "Rzeź", będący właśnie adaptacją sztuki Rezy. Komediodramat "Bóg mordu", rozpisany tylko na cztery postacie, zaczyna się od niewinnej, choć nieco kłopotliwej sytuacji: spotkania rodziców dwóch chłopców, którzy wdali się w szkole w bójkę. Z czasem jednak relacje między dorosłymi zaczynają się gwałtownie zmieniać. - Taki typ pisania, gdzie w komediowy sposób mówi się o poważnych sprawach, jest mi bardzo bliski - przyznaje Tomasz Man, dramatopisarz i reżyser, który przygotowuje gdyński spektakl. - Spotkanie rodziców zaczyna się od sztucznych, wymuszonych uprzejmości i akceptowanych społecznie zachowań. Jednak z czasem pojawia się między nimi nieskrywana agresja. Bo bronienie swoich dzieci jest zachowaniem normalnym, atawistycznym. Tak samo jak u zwierząt, które nawet za cenę