Miło nam poinformować, że Beata Buczek-Żarnecka, aktorka Teatru Miejskiego im. Witolda Gombrowicza, 21 grudnia, obchodzić będzie jubileusz 35-lecia pracy artystycznej. Tego wieczoru zagra rolę Margrethe w „Kopenhadze” Frayna w reżyserii Krzysztofa Babickiego.
Życzymy artystce wielu nowych wspaniałych sukcesów artystycznych, nagród, wyróżnień, uwielbienia widzów, wymarzonych ról, niesłabnących sił twórczych i zadowolenia z obranej drogi. Składamy najserdeczniejsze gratulacje oraz wyrazy najwyższego uznania z okazji jubileuszu 35-lecia pracy artystycznej.
Dyrekcja i Zespół Teatru Miejskiego w Gdyni
Beata Buczek-Żarnecka
Absolwentka wydziału aktorskiego PWST w Krakowie. Debiutowała rolą Justysi w „Mężu i żonie” Fredry w reżyserii Aleksandry Górskiej na scenie Teatru Polskiego w Bielsku-Białej (1988, PWST). Grała również na deskach Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi. Stamtąd trafiła do Gdyni, gdzie najpierw (od 1990 do 1994 roku) pracowała w Teatrze Muzycznym im. Danuty Baduszkowej. Przeniosła się tu wraz z mężem, również aktorem - Mariuszem Żarneckim. Od 1994 roku jest aktorką Teatru Miejskiego im. Witolda Gombrowicza w Gdyni. Można powiedzieć, że teatralna kariera była jej pisana, a scena przyciągała ją już w dzieciństwie. Jej artystyczna przygoda zaczęła się, kiedy miała 6 lat. Wtedy stawiała pierwsze sceniczne kroki - najpierw w zespole dziecięcym, a później w Zespole Pieśni i Tańca „Autosan” w Sanoku. To wszystko miało ogromny wpływ na wybór dalszej drogi kształcenia.
Niekwestionowana gwiazda naszej sceny. Charyzma, osobowość, talent. Filmowa uroda i świetna kondycja sceniczna.
Jej atutem jest fenomenalna umiejętność metamorfozy. W ubiegłym sezonie Nagrodą Prezydenta Gdyni uhonorowane zostały dwie jej kreacje: Kławdii Chauchat w „Czarodziejskiej górze” Thomasa Manna w reżyserii Jacka Bały i Margrethe w „Kopenhadze” Michaela Frayna w reżyserii Krzysztofa Babickiego. W „Czarodziejskiej górze” tajemnicza i milcząca femme fatale, w elektryzującej bieli, jak złowrogi, namiętny anioł, który swym urokiem pęta głównego bohatera. Zaś w „Kopenhadze” jako niezwykle rzeczowa, stojąca po stronie dobrego imienia swojego męża strażniczka historii, ukrywająca własne emocje i przeżycia.
Obdarzona doskonałym głosem i perfekcyjnym warsztatem scenicznym. Grywała role pomnikowe, monumentalne, jak tytułowe w „Antygonie” Sofoklesa, czy w „Balladynie” Słowackiego, ale także te wymagające niezwykłej wrażliwości, kruchości wręcz, jak Shelley w „Ontologicznym dowodzie na moje istnienie” Joyce Carol Oates, czy Jerri w „Niezidentyfikowanych szczątkach ludzkich” Frasera. Bywa dumna i wyniosła - w „Królowej Śniegu” czy „Pokojówkach”, tragiczna - w „Tramwaju zwanym pożądaniem”, zwariowana i szalona w „Dniu świra”, czy nieprzewidywalna jak Antonina w „Związku otwartym”. Swój ogromny talent i determinację w dążeniu do celu udowodniła magicznym recitalem „Życia garść” poświęconym Annie Jantar. Rolą Barbary, energetycznej mamy i teściowej, która cieszy się życiem w „Następnego dnia rano” Quiltera, przywraca widzom wiarę w rodość istnienia. Zagrała w ponadczasowych dramatach: Matkę w „Pułapce” Tadeusza Różewicza oraz Sowę i Gubernatorową w „Dziadach” Adama Mickiewicza w reżyserii Krzysztofa Babickiego.
Przeszła do historii tej sceny jako podążająca za własnymi marzeniami, bezkompromisowa w obronie wartości, ekscentryczna, rozmiłowana w luksusie, trudna w relacjach, olśniewająca Marlene w spektaklu „Marlena Dietrich. Iluzje” Jacka Bały. Bawi jako intrygantka Aurelia Filatyńska w „Niewolnicach z Pipidówki” Michała Bałuckiego w reżyserii Krzysztofa Babickiego, fascynuje jako tragiczna w swej sformalizowanej wyniosłości Dziedziczka Popielska w „Prawieku i innych czasach” Olgi Tokarczuk w reżyserii Jacka Bały, knuje i mataczy jako Milady w „Trzech muszkieterach” Marty Guśniowskiej w reżyserii Rafała Szumskiego.
We wszystkich wcieleniach zachwyca, uwodzi, budzi emocje i na długo pozostaje w pamięci widzów. Wielokrotnie nagradzana za sceniczne kreacje z ogromną pokorą podchodzi do swojego zawodu i powołania.
Ważniejsze nagrody i wyróżnienia:
W 1998 roku na VII KTO w Warszawie otrzymała nagrodę indywidualną za rolę w spektaklu „Zbiór bzdur”. Rok później, za całokształt twórczości, docenił ją prezydent Gdyni. W 2002 roku ponownie została nagrodzona przez prezydenta Gdyni z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru - za całokształt pracy, a zwłaszcza za rolę Maszy w „Mewie” Czechowa w Teatrze Miejskim w Gdyni. W 2006 i 2017 roku przyznano jej nagrodę dyrektorów Teatru Miejskiego im. Witolda Gombrowicza z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru. W 2014 roku prezydent Gdyni przyznał jej nagrodę za tytułową rolę w „Królowej Śniegu” Hansa Christiana Andersena w reżyserii Krzysztofa Babickiego i Pani w „Pokojówkach” tego samego reżysera. Natomiast w 2019 roku ta sama nagroda trafiła do niej za Pamelę Willey w „Hotelu Westminster” w reżyserii Bogdana Cioska, dwie hipnotyzujące role: Helli i Doktora Strawinsky’ego w „Mistrzu i Małgorzacie” w reżyserii Jacka Bały oraz niezwykle poruszającą rolę Matki w „Zabójstwie króla” Piera Paola Pasoliniego, które wyreżyserował Krzysztof Babicki. W roku 2022 trafiła do niej Nagroda Prezydenta Gdyni za rolę Marleny Dietrich w spektaklu „Marlena Dietrich. Iluzje” Jacka Bały, rok później Nagroda Dyrekcji Teatru Miejskiego w Gdyni za rolę Connie Harland w komedii „Umrzeć ze śmiechu”. W 2024 roku po raz kolejny otrzymała Nagrodę Prezydenta Miasta Gdyni za dwie role: Kławdii Chauchat w „Czarodziejskiej górze” Thomasa Manna w reżyserii Jacka Bały i Margrethe w „Kopenhadze” Michaela Frayna w reżyserii Krzysztofa Babickiego.