Poniedziałkową galą sław ruszy w Gdyni święto kina, czyli 34. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych.
Skomplikowane roszady przy układaniu listy filmów konkursowych tegorocznego festiwalu polskich filmów fabularnych trwały do samego końca, a nawet dłużej. Już po ogłoszeniu finalnego zestawu kinowych projekcji swoisty gambit zaproponował Jacek Bromski. Wycofał z konkursu kolejny odcinek swego podlaskiego serialu "U Pana Boga za miedzą" po to, by o Złote Lwy mógł powalczyć Michał Rogalski ze swoją - nomen omen - "Ostatnią akcją", ostatnim filmem, w którym wystąpił słynny Jan Machulski. Festiwalowy selekcjoner, dyrektor artystyczny gdyńskiej imprezy Mirosław Bork i Komitet Organizacyjny zrobili jeszcze jedno ustępstwo i przenieśli z pozakonkursowej listy do konkursowej rywalizacji "Operację Dunaj" Jacka Głomba, zabawną opowieść o polskim czołgu, który zagubił się na czeskiej prowincji podczas inwazji w 1968 roku. A na swym ostatnim posiedzeniu Komitet Organizacyjny dopisał jeszcze "Las" Piotra Dumały. W ten sposób jury, kierowane przez Krzys