"Miłość do trzech pomarańczy" wg Joanny Walter i Carla Gozziego w reż. Pawła Aignera w Teatrze Animacji w Poznaniu. Pisze Monika Nawrocka-Leśnik w portalu kultura.poznan.pl.
Kilka wieków temu komedianci dell'arte konkurowali z przedstawieniami dworskimi o bogatej inscenizacji i teatrem jarmarcznym. Ich dbałość o stronę muzyczną oraz idące za tym świetne wykony oper-baletów (choć to nie był ich stały repertuar) sprawiły jednak, że byli niedosiężni. Sukces włoskich aktorów powtarza właśnie zespół Teatru Animacji. Swoim nowym spektaklem - "Miłość do trzech pomarańczy" w reżyserii Pawła Aignera dowodzi, że nie ma w Poznaniu równych sobie. Kilka wieków temu dwaj wielcy włoscy dramaturdzy - Carlo Gozzi i Carlo Goldoni powadzili artystyczny i ideowy spór. Gozzi swoją "Miłością do trzech pomarańczy" wziął w obronę commedię dell'arte, którą to Goldoni zreformował w duchu mieszczańskiego dydaktyzmu. I pokazał jej fantastyczno-romantyczne możliwości. "Miłość..." cechuje pomysłowe rozwiniecie historii, w której centrum znajduje się książę Tartaglia (gra go Igor Fijałkowski z nieujarzmionym wciąż instyn