"Dziady III" w reż. Natalii Korczakowskiej w Teatrze Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku. Pisze Małgorzata Piekutowa w Teatrze.
Natalia Korczakowska przeczytała "Dziady" poprzez rozgrywający się właśnie konflikt ukraińsko-rosyjski. Ze świecą szukać tak przemyślanego, precyzyjnego i konsekwentnego przedstawienia. I Niewiele ponad pół roku temu "Dziady" posłużyły Radosławowi Rychcikowi jako pretekst do popkulturowego pastiszu. Swoich bohaterów Rychcik znalazł hen, za oceanem, a Konrada zobaczył w Charlesie Mansonie. Za patrona przedsięwzięcia i źródło cytatów obrał Quentina Tarantina. Natalia Korczakowska entourage'u nie szukała tak daleko; znalazła tu, na miejscu, i jeszcze trochę dalej na wschód. A Mickiewicza "Dziadów część III" przeczytała w perspektywie angelologii i pojęcia historii Waltera Benjamina. II "Twarz zwrócił ku przeszłości. Gdzie nam ukazuje się łańcuch wydarzeń, on widzi jedną wielką katastrofę, która nieustannie piętrzy gruzy i ciska mu je pod nogi. Chciałby może się zatrzymać, pobudzić umarłych i złączyć to, co rozbite. Lecz o