Mimo trwających destrukcyjnych działań kilkudziesięciu pracowników wrocławskiego teatru związanych z byłym dyrektorem, a dzisiejszym posłem Nowoczesnej Krzysztofem Mieszkowskim, nowy dyrektor Cezary Morawski zapowiada premiery na najbliższe miesiące. Czy trwający od sześciu miesięcy konflikt ma szansę się skończyć? - pisze Robert Tekieli w Gazecie Polskiej Codziennie.
Na 10 marca planowana jest polska prapremiera spektaklu "Mirandolina" Petera Turriniego wyreżyserowanego przez Bartłomieja Wyszomirskiego. 11 marca teatr pokaże "Bar pod zdechłym psem" na podstawie twórczości Władysława Broniewskiego. Na 16 marca zaplanowano premierę "Chorego z urojenia" Moliera. A do końca przyszłego miesiąca jeszcze dwie koprodukcje: "Na pełnym morzu" Sławomira Mrożka oraz "Edukację Rity" na podstawie sztuki Willy'ego Russella. Na kwiecień i maj zapowiadane są ponadto spektakle: "Kordian. Panoptikum strachów polskich" w reżyserii Adama Sroki oraz "Biedermann i podpalacze" Maksa Frischa w reżyserii Silke Fischer. - Chcę przypomnieć, że we wrześniu, październiku i listopadzie trwały próby znalezienia finansowania teatru i gdy uzyskaliśmy płynność finansową, przystąpiliśmy od prób nad nowymi spektaklami - powiedział Cezary Morawski podczas czwartkowej konferencji prasowej. Morawski został wybrany w konkursie na dyrektora Teatru Po