EN

21.11.2007 Wersja do druku

Gdy samotność bywa śmieszna

"Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" w reż. Michała Kotańskiego w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu. Pisze Robert Kordes w Życiu Kalisza.

"Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" niektórzy znają jako film, a inni widzieli je już w teatrze. Sztuka ta, mimo młodego wieku, doczekała się już wielu inscenizacji. Najnowszą pokazano w ubiegłą sobotę w Kaliszu. Utwór Petra Zelenki to - najkrócej mówiąc - rzecz o ludziach, którzy nie mogą znaleźć sobie miejsca w życiu. Dokładniej - o kolejnych upadkach w drodze do szczęścia, o poszukiwaniu poczucia sensu i o niemożności budowania zdrowych i satysfakcjonujących związków międzyludzkich. Brzmi to ogólnikowo i banalnie, ale przede wszystkim sugeruje, że mamy do czynienia z czymś smutnym. Gdyby tę historię napisał Polak, jej tonacja zapewne byłaby ponura, a może melodramatyczna. W czeskim wydaniu jest to również zabawne - przynajmniej o tyle, o ile zabawne może być używanie manekina zamiast kobiety. A nawet jeszcze zabawniejsze, bo tę samą funkcję co manekin spełniają także umywalka i odkurzacz. Ale żarty na bok. Nikomu "nie jest do �

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gdy samotność bywa śmieszna

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Kalisza nr 46/14.11.07

Autor:

Robert Kordes

Data:

21.11.2007

Realizacje repertuarowe